W imię Chrystusa, amen. My Karol i Jan z Bożej łaski królowie Węgier i Czech, polecając zachowanie w wiecznej pamięci, mocą niniejszego pisma czynimy wiadomym wszystkim, których to dotyczy, że z jednej strony wielmożny pan książę Kazimierz, z tejże łaski król Polski, a z drugiej strony pobożni mężowie, wielki mistrz, preceptorzy, oraz wszyscy bracia, w sprawie ziem, prowincji czy dzielnic chełmińskich, dobrzyńskich, kujawskich, pomorskich i toruńskich, które od dawnych czasów do dnia dzisiejszego stanowiły przedmiot sporu i skarg pomiędzy znakomitym księciem, Władysławem, niegdyś królem Polski, a następnie po jego szczęśliwym odejściu do Pana, królem Kazimierzem, a wspomnianymi Krzyżakami, powierzyli nam królowi węgierskiemu i czeskiemu jako arbitrom i przyjaznym rozjemcom, przez nich wspólnie wybranym już od dawna i obecnie za pośrednictwem instrumentów przyjętych dokumentów polubownych, pragnąc, aby stali się dla siebie nawzajem wychowankami pokoju, dobrowolnie i bez przymusu porozumieli się i szczerze zawarli pokój. My zaś, między innymi z tej przyczyny, w roku Pańskim 1335, około świąt Wszystkich Świętych spotkaliśmy się razem na zamku w Wyszehradzie na Węgrzech, aby pertraktować o powyższych sprawach, w obecności wspomnianego Kazimierza, miłościwego króla Polski, brata Henryka Rusina, prowincjała ziemi chełmińskiej zakonu, komtura toruńskiego Markwarda von Sparemberg i komtura Świecia, Konrada von Brunsheim reprezentujących wspomnianego wielkiego mistrza krzyżackiego, preceptorów i całą wspólnotę braci Krzyżaków wspomnianego Domu Niemieckiego, którzy przybyli jako powiernicy i współbracia z wszelkimi pełnoprawnymi i całkowicie do tego wystarczającymi dokumentami pełnomocnictwa; dobrawszy sobie naszych prałatów i możnych, których wszyscy sobie życzyliśmy, i przez kilka dni poddaliśmy wnikliwemu i rzetelnemu badaniu tytuły i instrumenty prawne obu stron, a wreszcie z pomocą Bożą, rozważywszy w równy sposób racje obu stron, podjęliśmy decyzję i ogłosiliśmy wyrok pomiędzy stronami w następujący sposób, uznaliśmy, że pan Kazimierz, król Polski powinien w pokoju i wieczyście, posiadać dzierżyć i dziedziczyć z syna na syna ziemię kujawską i dobrzyńską z terenami, dzielnicami, a także z jakimikolwiek korzyściami i wszystkimi przynależnościami, które od dawna do nich należą, w obrębie starych granic, z pełnią praw i pełnym tytułem władzy, podobnie jak do jego przodków i poprzedników, tak i do niego tytułem słusznego i prawdziwie dziedzicznego [prawa] należały i należą, szczególnie zaś w tejże ziemi kujawskiej wraz z częścią księcia Kazimierza, na ile do niej przylega, wraz z przynależnościami. Zastrzegając, że wszystkie te dobra i posiadłości, które Krzyżacy przed wojną prawnie, w pokoju i bezkonfliktowo posiadali, te i dziś niech tak samo, jak dawniej ze wszystkimi prawami, uprawnieniami, wszystkimi przynależnościami posiadają i dzierżą w ramach prawdziwych, dawnych i uznanych granic. Wielki mistrz zaś i wymienieni rycerze krzyżaccy Domu Niemieckiego ziemię pomorską wraz z jej obszarem w dawnych granicach, podobnie ze wszystkimi przynależnościami i wszelkimi korzyściami, którą to tenże Kazimierz, król Polski tymże braciom, ze względu na Bożą nagrodę, na ratunek dusz swoich poprzedników i przodków, oraz za zbawienie własnej duszy, a także mając na względzie dobro wiecznego pokoju, sam przekazał jako wieczną jałmużnę, rezygnując przed nami ze wszystkich praw, roszczeń, pozwów i żądań, które król Polski w sprawie Pomorza posiadał lub mógł posiadać zgodnie z tym naszym wyrokiem rozjemczym i postanowieniem, na mocy tego prawa i w taki sposób, jakimi ziemia chełmińska i toruńska tymże braciom przez naszych przodków i poprzedników została darowana i zapisana, ta darowizna i zapis tym samym prawem i sposobem, którymi zostało wówczas uczynione, uznając to za słuszne, niech w pokoju i wieczyście trzymają mają, i posiadają. W końcu naszym werdyktem rozjemczym nakazaliśmy, aby wszystkie szkody, straty i jakiekolwiek krzywdy, które zostały spowodowane w jakikolwiek sposób przez jedną ze stron, albo królowi polskiemu i jego poddanym, albo Krzyżakom i ich poddanym, zostały zrekompensowane i w całości wyrównane tak, aby w przyszłości strony nie wnosiły żadnych żądań i pozwów. Aby żaden z wasali króla polskiego lub Zakonu Krzyżackiego, który podczas wojny został wygnany ze swojego majątku albo z terenów Kujaw i Dobrzynia, albo z Chełmna i Pomorza, nie został pominięty naszym wyrokiem, zarządzamy i ogłaszamy, aby mocą niniejszego dokumentu wszyscy wypędzeni zostali przywróceni do swoich majątków i łask swoich panów; albo powrócą do swoich dóbr, albo po ich swobodnym sprzedaniu przeniosą się tam, gdzie im się podoba. Na świadectwo i potwierdzenie tego wszystkiego nasze pieczęcie zostały przywieszone do niniejszego pisma. Uczynione i dane w Wyszehradzie na Węgrzech, w obecności poniżej spisanych, wielebnych w Chrystusie, wielmożnych i szlachetnych mężów, mianowicie Csanada, arcybiskupa i dożywotniego żupana ostrzyhomskiego, brata Władysława, arcybiskupa Kaloczy i naszego kanclerza, Wilhelma Drugetha, palatyna Węgier, Demeteriusza, podskarbiego, Tomasza, wojewody siedmiogrodzkiego i żupana z Szolnok, Mikcs'a, bana Sławonii, Pawła, sędziego dworu królewskiego Węgier, oraz biskupa miśnieńskiego Witticho i biskupa ołomunieckiego Jana, Rudolfa, księcia saskiego, Karola, margrabiego morawskiego, Bolesława, księcia śląskiego i dziedzica legnickiego, Tymona z Coldychu, Henryka z Lipy i w obecności innych świadków, specjalnie w tym celu zaproszonych i wezwanych, w roku Pańskim tysiąc trzysta trzydziestym piątym, w niedzielę po święcie św. Elżbiety.
"26 listopada 1335 roku" In: Rácz, György (ed.): Visegrád 1335. Bratysława, 2009, s. 147-149.